Wiele osób uważa, że raty muszą być równe. Wydaje się im, że żeby obliczyć ratę kredytu to wystarczy podzielić pożyczony kapitał na ilość miesięcy do spłaty, ale takie podejście bardzo mija się z prawdą. Na kwotę do spłacenia składa się więcej czynników – prowizja, marża, ubezpieczenia i oprocentowanie. Mało tego, raty wcale nie muszą być równe. Można zdecydować się również na raty malejące. Czy warto?
Oblicz rate kredytu
Samodzielne obliczanie równych rat kredytu wymaga specjalnych wzorów. Obliczanie raty kredytu jest prostsze. W każdej racie oddajemy dokładnie taką samą część kapitału, podczas gdy część odsetkowa przyjmuje inną wartość. Odsetki wyliczamy poprzez przemnożenie oprocentowania przez kapitał, który jeszcze pozostał do spłaty.
Czy warto?
Wiele osób uważa raty malejące za wygodniejsze. Rygor spłaty zmniejsza się w czasie. Kredytobiorca nakłada na siebie duże obciążenie na początku spłaty, a później jest ono coraz mniejsze i łatwiejsze do zniesienia. Jeśli chodzi o opłacalność kredytu z ratami malejącymi, to warto je rozważyć. W przypadku niewielkich kredytów nie ma to dużego znaczenia, jeśli jednak mówimy o kredycie hipotecznym, to różnica może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Niestety, wysokie raty na początku spłacania mogą dla wielu osób okazać się barierom nie do przejścia. W takim wypadku, banki wymagają dużo wyższej zdolności kredytowej niż w przypadku rat równych.
Skąd różnica?
Rata malejąca opłaca się w bardziej z prostego powodu. Na ratę składa się część kapitałowa i odsetkowa. W przypadku rat malejących płaci się zawsze taką samą część kapitałową, jest więc on spłacany szybciej i szybciej zmniejsza się saldo zadłużenia. Różnicy podlega tylko część odsetkowa. Na początku jest wyższa, a później zmniejsza się. Dlaczego? Bo odsetki są szacowane względem zmniejszającego się kapitału.